Jak jeździć autem latem, by nie uszkodzić opon?

 Lato w Polsce – czas, gdy samochody ruszają stadami w kierunku morza, gór i jezior. Wakacyjne drogi rozbrzmiewają śmiechem, szumem klimatyzacji i dźwiękiem ulubionych playlist. To właśnie wtedy nasze auta pokonują największe trasy w roku, a koła kręcą się szybciej, częściej i… w znacznie bardziej ekstremalnych warunkach.

Słońce praży asfalt, temperatura w cieniu przekracza 30°C, a w bagażniku – walizki, dmuchany flaming i pół lodówki. W tym wszystkim zapominamy o jednym – opony nie mają wakacji. Latem pracują ciężej niż kiedykolwiek.

Jak więc jeździć latem, żeby nie zajechać ogumienia? Jak uchronić się przed nagłym pęknięciem opony na autostradzie lub przed nieprzyjemnym „kapciem” na środku leśnej drogi? Przeczytaj – zanim Twoje wakacje zamienią się w przymusowy postój na poboczu.

Asfalt jak patelnia, czyli o co chodzi z przegrzewaniem opon

W upalne dni asfalt potrafi rozgrzać się do temperatury wyższej niż pokrywa silnika po rajdzie Monte Carlo. A to oznacza, że opony nie tylko toczą się po gorącej nawierzchni – one się na niej gotują.

Wysoka temperatura sprawia, że mieszanka gumowa staje się bardziej miękka, traci swoje właściwości i zaczyna się zużywać w zastraszającym tempie. Co więcej – zbyt wysokie ciśnienie (często wytworzone właśnie przez rozgrzany gaz w oponie) zwiększa ryzyko jej rozerwania.

Rada praktyczna? Przed dłuższą trasą rano – kiedy powietrze jest jeszcze chłodne – sprawdź ciśnienie w oponach. Pamiętaj, że wartości z naklejki w drzwiach kierowcy dotyczą pomiaru „na zimno”. Jeśli mierzysz ciśnienie na gorąco, uwzględnij margines.

I jeszcze jedno – długotrwała jazda z prędkością 140 km/h po nagrzanym asfalcie to jak gotowanie opony na wolnym ogniu. Tyle że zamiast aromatu przypalonej zupy, czujesz szarpnięcie, dym i panikę.

Letni luz? Tak, ale nie za kierownicą

Lato to czas relaksu. Kierowcy mają więcej cierpliwości, mniej korków, więcej radości z jazdy. Ale ta błogość za kółkiem bywa zdradliwa. Zwłaszcza gdy przychodzi ochota na „trochę więcej gazu”, dynamiczne wyprzedzanie czy szybki zakręt w górach.

Ostre przyspieszanie i gwałtowne hamowanie to duet idealny… do szybkiego zużycia bieżnika. A im cieplej, tym szybciej ten proces postępuje. Na zakrętach dochodzi jeszcze ryzyko przegrzania boków opon – tam, gdzie konstrukcja jest najcieńsza.

Wakacyjna jazda powinna być płynna, przemyślana, spokojna. Tak, by opony nie przeżywały każdego zakrętu jak rollercoaster.

Warto zapamiętać: Twoje opony nie są sportowcami. Nie lubią sprintów. Wolą maraton w równym tempie.



Bagażnik pełen słońca, czyli ciężar letnich wakacji

Kiedy wybieramy się na urlop, ładujemy samochód jak wielbłąda na pustynię. Rower na dachu, namiot w bagażniku, torby między siedzeniami. Dzieci, pies, lodówka turystyczna i dmuchany materac rozmiaru lotniskowca.

I wszystko pięknie… dopóki nie uświadomimy sobie, że każdy kilogram to dodatkowe obciążenie dla opon. A im większy nacisk, tym wyższa temperatura pracy, szybsze zużycie, gorsza przyczepność i wydłużona droga hamowania.

Wakacyjny paradoks: Im bardziej załadujesz auto, tym mniej masz kontroli nad jego zachowaniem na drodze.

Przed wyjazdem rozważ:

  • czy naprawdę potrzebujesz wszystkiego, co zapakowałeś?

  • czy dobrze rozmieściłeś ciężar w samochodzie?

  • czy Twoje opony są gotowe na taką presję?

Jeśli nie jesteś pewien – odwiedź Auto Serwis, który nie tylko sprawdzi stan ogumienia, ale podpowie, czy planowany wyjazd nie jest ponad siły Twojego auta.

Letnia loteria: krawężniki, dziury i kamienie

Latem częściej parkujemy „na dziko” – w lesie, przy jeziorze, obok lodziarni w małej nadmorskiej miejscowości. A tam czają się największe letnie zagrożenia dla opon – ostre kamienie, ukryte krawężniki, nierówności terenu, a nawet korzenie drzew.

Często nie zauważamy, że delikatnie przycieramy bokiem opony o coś niewidocznego. I choć nie dochodzi do przebicia – opona może mieć mikrouszkodzenia, które ujawnią się dopiero przy dużym obciążeniu.

Zasada parkowania wakacyjnego: Zatrzymuj się powoli. Zanim wjedziesz na dziki parking – obejrzyj teren. Czasem lepiej przejść 100 metrów pieszo, niż ryzykować złapanie „kapcia” w środku lasu, z dala od cywilizacji.

Bieżnik, czyli letni fundament bezpieczeństwa

Opona z bieżnikiem poniżej 2 mm w upale zachowuje się jak klapki na mokrym kafelku – ślizga się, nie trzyma, nie współpracuje. A lato bywa zdradliwe – ulewy pojawiają się znienacka, a mokry asfalt w połączeniu ze słońcem bywa bardziej niebezpieczny niż zimowy śnieg.

Dlatego zawsze przed wyjazdem na wakacje sprawdź głębokość bieżnika. Jeśli nie masz miernika – użyj monety (np. 5-złotowej). Jeśli widzisz całą koronę liści, opona nadaje się już tylko do ogrodu jako doniczka.

Nie warto ryzykować – nowa opona to koszt jednej nocy w hotelu. Pytanie tylko, co wolisz – komfort czy bezpieczeństwo?

Auto Serwis – Twój wakacyjny anioł stróż

Większość z nas traktuje wizytę w warsztacie jak obowiązek. Coś jak dentysta – idziemy, kiedy już boli. Ale latem to zły pomysł. Samodzielna ocena stanu opon bywa złudna. Czasem wystarczy jedno spojrzenie specjalisty, by uniknąć katastrofy.

Auto Serwis Wola przed wyjazdem wakacyjnym to inwestycja w spokój i bezpieczeństwo. Mechanicy sprawdzą:

  • ciśnienie w oponach,

  • głębokość bieżnika,

  • stan boków opon (czy są pęknięcia, wybrzuszenia, przecięcia),

  • geometrię kół i zawieszenia,

  • wyważenie felg,

  • stan zaworów i wentyli.

To też dobry moment, by zapytać o przechowywanie opon sezonowych, doradzić się w kwestii wymiany lub po prostu upewnić się, że Twoje auto jest gotowe na letnie przygody.

Zakończenie: bezpieczne opony, spokojna głowa

Opony nie mówią. Nie zapalają kontrolek. Nie krzyczą, gdy coś jest nie tak. Po prostu pękają, wybuchają lub znikają w oczach, zużyte od upału i nadmiernej prędkości.

Dlatego to Ty musisz mówić za nie. Dbać, kontrolować, wymieniać. Nie dla nich – dla siebie, swoich pasażerów i wszystkich, których mijasz na drodze.

Pamiętaj – lato to nie tylko słońce, plaża i lemoniada. To także sezon na ostrożność za kierownicą. Jeśli zadbasz o opony, odwdzięczą Ci się ciszą, przyczepnością i bezpieczeństwem.

I właśnie wtedy poczujesz, że Twoje wakacje naprawdę się udały. Bez „kapcia”, bez stresu, z pełnym bagażnikiem wspomnień.


Artykuł powstał przy udziale z firmą https://banda-auto-serwis.pl/

Komentarze